czwartek, 8 sierpnia 2013

Upały nas wykańczają...

Zmiana klimatu, czy nam się wydaje?



W tym roku upały dają nam się we znaki. Ocieplenie klimatu widać dokładnie.
Wysokie temperatury na całym świecie męczą nasze organizmy.
W Chinach temperatura w sierpniu przekraczała 36 st. C - największe upały od 140 lat.
W Polsce dziś padną rekordowe upały, temperatura w województwie łódzkim ma przekroczyć 37 st. C w cieniu!
Afrykańskie upały atakują Europę.

Lekarze ostrzegają - takie upały mogą być bardzo niebezpieczne dla zdrowia.
Powodem problemów zdrowotnych ludzi starszych jest odwodnienie.
Naczynia krwionośne skóry się rozszerzają, aby chłodzić organizm, jednocześnie spada ciśnienie w strategicznych narządach, jak mózg czy serce. Krew staje się bardziej gęsta i częściej dochodzi miedzy innymi do udarów niedokrwiennych mózgu.


Pijmy dużo wody, jedzmy lody, najlepiej nie wychodzić dziś z domów :-)

Co na obiad w taki upalny dzień ?

CHŁODNIK !



Chłodnik przyrządza się ze świeżego zsiadłego mleka. Można także wykorzystać kefir, jogurt naturalny lub maślankę. Potrzebujemy także lekko obgotowanych, pokrojonych liści botwinki, startego ogórka zielonego, trochę kopru i szczypiorku. Przyda się także kilka kropli świeżego soku z cytryny.

Składniki:
- 400 g jogurtu lub 200 g jogurtu i 200 g kefiru,
- pęczek botwinki,
- pół łyżeczki cukru,
- 1 świeży ogórek,
- pół pęczka koperku i szczypiorku,
- sól, pieprz do smaku

Botwinkę opłukać, pokroić dość drobno, wrzucić do garnka, potem wlać niecałą szklankę wrzątku, łyżkę soku z cytryny, trochę cukru i gotować, ale nie zagotować. To może potrwać 5-10 minut. Potem ostudzić. Następnie wlać jogurt i roztrzepać. 
Dodać posiekany koperek i szczypiorek, starty ogórek zielony (na małych oczkach). Teraz czas na przyprawy: sól, pieprz - ewentualnie odrobina maggi do smaku. I do lodówki na co najmniej godzinę. Chłodnik można podawać z ugotowanymi jajkami i kilkoma kostkami lodu.

 Smacznego!


Od soboty zmiana pogody, będzie ciepło, ale nie będzie już takich upałów. ;-)


niedziela, 30 czerwca 2013

Papierosy, fajki, szlugi, e-papierosy...



Przez ostatni czas każdy mi marudzi żebym rzuciła palenie... Trochę to denerwujące i wcale nie motywuje! Wręcz przeciwnie! Jeśli za każdym razem będziesz mi mówić, że mam rzucić to po prostu tylko mnie tym zdenerwujesz. Ludzie nie lubią jak coś się im każe, bądź "doradza" bez proszenia o tą pomoc.
Doskonale wiem, jaki wpływ mają papierosy, na moje zdrowie szczególnie :-P
Rzucenie palenia nie jest takie proste, to mocne przyzwyczajenie lub uzależnienie, jak zwał tak zwał, nie da się bez silnej woli ot tak po prostu rzucić w nie pamięć. Jeśli naprawdę się tego chce to ponoć można, lecz ja na razie nie odczuwam ogromnej potrzeby rzucenia. Chociaż ostatnio dużo o tym myślę i coraz częściej.


A tutaj coś z naszej pięknej i mądrej wikipedii o korzystnym wpływie palenia, bo cały czas mówi się o samych negatywach : 

Tytoń ma niewielką liczbę pozytywnych efektów na zdrowie, głównie związanych z działaniem nikotyny na układ nerwowy. Prawdopodobnie najważniejszym z nich może być potencjalny wpływ na chorobę Alzheimera. Niektóre badania wykazały, że osoby chore na chorobę Alzheimera rzadziej paliły względem ogółu populacji. Jedna z możliwych interpretacji to taka, że palenie może mieć korzystny wpływ w zapobieganiu wystąpienia choroby Alzheimera. Jednakże badania na tym polu są ograniczone, a wyniki rozbieżne. Niektóre badania wykazują, że palenie zwiększa ryzyko choroby Alzheimera. Z kolei niedawny przegląd dostępnej literatury naukowej na ten temat prowadzi do wniosku, że obserwowany spadek ryzyka zachorowania na chorobę Alzheimera może być spowodowany tym, że palacze po prostu umierają wcześniej, jeszcze zanim osiągną wiek, w którym choroba Alzheimera przeciętnie się rozpoczyna. "Różnicowanie śmiertelności zawsze jest problemem, gdy trzeba zbadać efekty palenia w przypadku schorzenia o niskiej zachorowalności przed 75 rokiem życia, co dotyczy przypadków choroby Alzheimera" (stwierdzenie z przeglądu). Palacze mają dwa razy mniejsze prawdopodobieństwo przeżycia do wieku 80 lat niż niepalący[4]. Według chińskiej medycyny palenie mocnego tytoniu, bez nadużywania, przez osoby energetycznie wyziębione moze mieć korzystny wpływ na energetykę organizmu
.
Niektóre badania wykazały powiązanie palenia z:
  • protekcyjnym działaniem palenia na aktualnych palaczy z chorobą Parkinsona, chociaż autorzy zaznaczyli, że bardziej prawdopodobne jest, iż ruchy wykonywane z powodu choroby mogą uniemożliwiać palenie, niż żeby samo palenie miało efekt ochronny.
  • efekt ochronny we wrzodziejącym zapaleniu jelita, ale zwiększający ryzyko wystąpienia choroby Leśniowskiego-Crohna, innej postaci nieswoistego zapalenia jelit.
  • zmniejszone ryzyko mięsaka Kaposiego.
  • istnieją pewne dowody zmniejszonego ryzyka endometriozy u niepłodnych kobiet, chociaż inne badania wykazały, że palenie zwiększa ryzyko u płodnych kobiet. Nie ma dowodów na ochronne działanie u kobiet płodnych lub jest ich bardzo niewiele.
  • niektóre wstępne dane z 1996 sugerowały zmniejszone ryzyko wystąpienia włókniaków, jednakże dowody ogółem nie są przekonywające.
  • istnieją ograniczone dowody na zmniejszone występowanie nadciśnienia w czasie ciąży, lecz nie w przypadku ciąży mnogiej. Poza tym palenie zwiększa prawdopodobieństwo prawie każdego niekorzystnego działania zdrowotnego, jakie może dotyczyć matki i dziecka, i jest najsilniejszą pojedynczą, modyfikowalną przyczyną chorób i śmierci u matek i noworodków.
  • duży odsetek schizofreników stosuje palenie tytoniu, jako formę samoleczenia




A może E-papieros ? 


Podstawowa zasada działania e-papierosa to podgrzanie e-liquidu (zazwyczaj zawierającego nikotynę) do temperatury w której przechodzi on w stan lotny i może być wdychany. W e-papierosie nie zachodzi spalanie dzięki czemu nie wydziela się silny zapach i powstaje bardzo niewiele substancji ubocznych.

Dokładnie proces wygląda w ten sposób: Ustnik (zwany także kartridżem) posiada wymienny wkład wypełniony specjalnym płynem (e-liquid) zawierającym, glikol propylenowy (50% do 99,6%), glicerynę i opcjonalnie nikotynę (0% do 3,6%) oraz dodatki smakowe lub aromatyczne. Podczas "zaciągania się" przez użytkownika, mikroprocesor przez przełącznik (zależnie od modelu jest to czujnik podciśnieniowy wykrywający przepływ powietrza, akustyczny lub manualny w formie przycisku) aktywuje zasilanie tzw. atomizera. Atomizer wprowadza mikroskopijne kropelki płynu do przepływającego powietrza przez podgrzanie płynu do temperatury 150-180 °C. Tworzy to aerozol, który jest inhalowany przez użytkownika. Glikol propylenowy powoduje, że płyn tworzy mgiełkę przypominającą wyglądem dym tytoniowy, dodatek gliceryny zwiększa ten efekt. W niektórych modelach e-papierosów mikroprocesor aktywuje również znajdującą się na końcu urządzenia diodę LED, która symuluje żarzenie się papierosa.

E-papieros, w przeciwieństwie do zwykłych papierosów, jest urządzeniem wielokrotnego użytku i wymaga z tego względu obsługi. Przy codziennym korzystaniu konieczne jest doładowywanie akumulatora oraz regularne dolewanie płynu do kartridża. Co jakiś czas (zależnie od modelu) konieczna jest wymiana kartridża i atomizera na nowy, jako że oba elementy się z czasem zużywają. Regularny zakup atomizerów i płynów jest głównym wydatkiem ponoszonym przy korzystaniu z e-papierosa. Kartridże bezwatkowe są teoretycznie niezużywalne - można napełniać je liquidem w nieskończoność, aż do czasu gdy sama konstrukcja kartridża ulegnie zużyciu przez wsuwanie i wysuwanie z atomizera, przez co jego szczelność obniży się do stopnia, gdy przestanie spełniać swoją rolę. W przypadku kartridży watkowych ich "żywotność" jest zdecydowanie krótsza, ponieważ znajdująca się w nich substancja przypominająca watę z czasem traci swoje właściwości wchłaniania płynu lub kontakt z temperaturą wytwarzaną przez grzałkę atomizera powoduje trwałe jej uszkodzenie na brzegach. Jednak, jak twierdzą sami użytkownicy, kartridże watkowe dają szerszy wachlarz smakowy, niż ich odpowiedniki bezwatkowe. Cena nowego kartridża jest na tyle niska, że nie ma ona większego znaczenia przy użytkowaniu.

Płyny do e-papierosów oferowane są w wielu różnych aromatach:
  • tytoniowe (imitujące smak popularnych marek klasycznych papierosów),
  • owocowe (jabłkowy, bananowy, wiśniowy, truskawkowy, oraz wiele innych),
  • ziołowe (miętowy),
  • imitujące smaki napojów (kawa, czekolada, Coca-Cola, RedBull)
  • przypominające smaki popularnych alkoholi (PinaColada, Whisky).

Płyny mogą, w zależności od potrzeby, zawierać różną ilość nikotyny. Większość firm oferuje również wiele opcji pośrednich, w tym wkłady całkowicie pozbawione nikotyny. Używanie e-papierosów może zastąpić zwykłego papierosa. W zależności od modelu, napełniony pojemnik może wystarczyć na 100 do 600 „zaciągnięć”. Pusty wkład można zastąpić nowym lub uzupełnić go przez napełnienie płynem.







Wydaję mi się, że jak rzucać to rzucać a nie zastępować jedno, drugim. Pieniądze dalej wydawane, chociaż niby zdrowie na tym zyska... 
No cóż. 


A to 10 sposobów rzucenia palenia jakie znalazłam w naszym przecudownym internecie : 



Sposób 1 
Administracyjny

Ostatnio najgłośniejszy i najczęściej dyskutowany. Uważnym palaczom, którzy na bieżąco śledzą legislacyjne działania władz, z pewnością nie umknęło, że papierosy zaczęły smakować inaczej już od 8 kwietnia 2010 r., kiedy ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy "O ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych". Od pół roku było wiadomo, że bezwarunkowy i restrykcyjny zakaz palenia obejmie miejsca, które bez dymu trudno było dotąd sobie wyobrazić. To przede wszystkim świątynie weekendowej rozrywki: restauracje, kawiarnie, puby i kluby. Ale też plaże, przystanki, środki komunikacji publicznej, samochody służbowe, hotele czy obiekty sportowe.
Ustawowa metoda rzucania palenia jest elementem szerszej polityki m.in. Unii Europejskiej i Światowej Organizacji Zdrowia, wymierzonej przeciwko zgubnym skutkom zażywania nikotyny nie tylko przez palaczy. W dokumencie "WHO European Strategy for Smoking Cessation Policy" ("Europejska Strategia Polityki na rzecz Rzucania Palenia") z 2004 r. określono najważniejsze aspekty wspólnej polityki zdrowotnej, mające ukształtować i wzmocnić działania poszczególnych państw na rzecz obywatelskiego zerwania z nałogiem. Do najistotniejszych elementów taktyki smoking cessation (rzucania palenia) zaliczono: podnoszenie podatków na wyroby tytoniowe oraz wprowadzanie restrykcyjnych przepisów wymierzonych przeciw konsumentom nikotyny. W Polsce od roku 2005 systematycznie podwyższano podatki na papierosy. Dochody państwa z tego tytułu w 2005 r. wynosiły 9,8 mld zł, a w 2009 r. już 15. 1 stycznia 2011 r. ceny znowu pójdą w górę, bo Ministerstwo Finansów już zapowiada wzrost akcyzy o kolejne 2,6%. 
Okazuje się jednak, że Polacy zamiast rzucać palenie, wybierają wyroby tańsze, często pochodzące z przemytu, bądź zmieniają formę konsumpcji z gotowych wyrobów na skręcane własnoręcznie papierosy. Według informacji przekazanych przez rzecznika Straży Granicznej, kpt. Justynę Szmidt-Grzech, wartość przemycanych papierosów w 2005 r. wyniosła prawie 33 mln zł, w 2009 r. już nieco ponad 60, a do września bieżącego roku osiągnęła 76 mln 345 tys. Wzrasta również przemyt tzw. krajanki tytoniowej i powstają nielegalne fabryki tytoniu.
Wygląda na to, że restrykcyjne ustawodawstwo nie dopinguje notorycznych palaczy do zerwania z nałogiem, a jedynie pobudza ich wyobraźnię i zdolności manualne. Zważywszy na wysokie koszty legislacji i utrzymywania organów kontrolnych oraz stresogenną segregację ludzi, o których można wszystko powiedzieć, tylko nie to, że są zdrowi, i którym raczej należałoby pomóc niż karać 500-złotowym mandatem, sposób administracyjny można uważać za mało skuteczny, niezdrowy i drogi.

Sposób 2 
Nikotynowa terapia zastępcza

Popularną metodą farmakologicznego leczenia nałogu palenia jest nikotynowa terapia zastępcza. Radykalne rzucenie palenia zastąpiono w niej metodą łagodnego wychodzenia z nałogu. 
- Ważne jest to, żeby z nałogiem radzić sobie w sposób stopniowy, a nie drastyczny. Każde niepowodzenie i każda porażka w rzucaniu nałogu mogą nas zniechęcać i demotywować. Dlatego warto rzucanie palenia zaplanować. Plan powinien zakładać stopniowanie, czyli jeżeli palę paczkę dziennie, to dobrym pomysłem jest ograniczanie ilości. Drugi punkt takiego planu powinien zakładać alternatywę. Jeżeli papieros pomagał mi i kojarzy mi się z odpoczynkiem i relaksem, warto znaleźć coś, co ten papieros zastąpi. To może być spacer, obejrzenie dobrego filmu, techniki relaksacyjne, sprawienie sobie po prostu przyjemności, znalezienie jakiejś alternatywy - mówi Maria Rotkiel, psychoterapeutka, przestrzegając przed stosowaniem radykalnych metod przez osoby o słabej konstrukcji psychicznej.
W nikotynowej terapii zastępczej stosuje się laboratoryjnie wytwarzaną nikotynę, którą podaje się uzależnionym w postaci plastrów naklejanych na nieowłosioną skórę lub gumy do żucia. Z plastrów nikotyna przedostaje się do krwiobiegu przez powłoki skórne, natomiast z gumy przez śluzówkę jamy ustnej, przy czym zaleca się specjalny sposób żucia. Żeby uwolnić pożądaną substancję, z reguły należy wykonać 15 ruchów żujących, kiedy pojawi się delikatne mrowienie, objaw uwalnianej nikotyny, gumę przesuwamy między policzki a dziąsła. Po ustąpieniu mrowienia trzeba powrócić do żucia. Jednej gumy można używać nawet do kilkunastu tygodni. Koszty powyższych terapii szacuje się różnie, od 100 do 250 zł miesięcznie. 

Sposób 3 
E-smoking

Do farmakologicznych metod zalicza się również bardzo ostatnio popularny e-papieros, zwany też elektronicznym papierosem. Jeszcze kilka miesięcy temu przez parlament przetoczyła się gorąca dyskusja na temat e-papierosów: zakazać produkcji i dystrybucji czy nie? Ministerstwo Zdrowia planowało umieścić zapis zabraniający ich sprzedaży w znowelizowanej ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu. Za jego odrzuceniem głosowali posłowie PO, argumentując, że podobne wyroby są legalne w nikotynowej terapii zastępczej. Jednak determinacja posłów lewicy utrzymała jego treść w noweli ustawy. Zapis ostatecznie przepadł w głosowaniu, co więcej, ustawa nie objęła e-papierosów w ogóle i można je palić bez ograniczeń, chociaż nie są pozbawione nikotyny.
E-papieros to inhalator zastępczy, którego sercem jest tzw. atomizer, podgrzewający zawarty w specjalnym zbiorniczku płyn i zamieniający go w dymek. W skład płynu wchodzą gliceryna, glikol propylenowy, woda destylowana i czasami nikotyna w różnych stężeniach, w zależności od gustu i stopnia uzależnienia palacza, oraz substancje zapachowo-smakowe, które nadają wciąganemu dymkowi swoisty posmak. Aromaty niekiedy naśladują produkty znanych marek, takich jak Camel czy Marlboro. Jest istotne, że e-papierosy nie powodują wciągania substancji smolistych i rakotwórczych. Producenci zachwalają nie tylko zdrowotny aspekt tych produktów, lecz również stosunkowo niskie koszty używania. Palacz, który wypala przeciętnie 20 papierosów dziennie, może na e-papierosach zaoszczędzić rocznie nawet 1,5 tys. zł. Terapia z użyciem inhalatora zastępczego składa się z kilku etapów i polega na stopniowym zmniejszaniu zawartości nikotyny w e-płynie, aż do jej całkowitego wyeliminowania. Jako jedyna uwzględnia behawioralne zachowanie palacza, czyli gest przykładania papierosa do ust. 
- Tak jak nastrojowa muzyka kojarzy się z pierwszą randką, a niektórym piwo lepiej smakuje w pubie niż w domu, bo jest tam specyficzna atmosfera, tak samo może być z paleniem - tłumaczy uzależnienie od gestu ręka-usta psycholog behawiorysta Andrzej Kłosiński. - Na pewno dla części palaczy fizyczne uzależnienie od nikotyny nie ma większego znaczenia. Liczy się za to rytuał wyciągania papierosa z paczki, zapalania i wypuszczania dymu.
Pełna kuracja trwa około trzech miesięcy. Koszt średniej jakości zestawu e-papierosa dla początkujących waha się od 220 do ponad 300 zł.

Sposób 4 
Szczepionka

W 2009 r. w USA przystąpiono do kolejnej fazy testowania szczepionki, która zdaniem jej twórców pozwoli skutecznie zatrzymać zgubny wpływ nikotyny na organizm człowieka. Jeszcze wcześniej prace nad podobnym preparatem rozpoczęli biotechnolodzy brytyjscy (TA-CD) i szwedzcy (Niccine). Zrozumienie zachowania nikotyny w ciele palacza pozwoliło naukowcom na opracowanie zupełnie nowej i rewolucyjnej metodologii walki z nałogiem palenia: zablokować dostęp uzależniającej substancji do mózgu. Jak to osiągnąć? Należy pobudzić system odpornościowy do produkcji antyciał, których zadaniem jest przechwycenie nikotyny, zatrzymanie jej we krwi oraz stworzenie chemicznej bariery, żeby nie mogła przedostać się do mózgu i związać z określonymi receptorami, które odpowiadają za uwalnianie się substancji powodujących przyjemność, np. dopaminy. Działanie szczepionki jest nieodwracalne w okresie kilku miesięcy, co w porównaniu z obecnie stosowanymi metodami ma zapewnić jej największą skuteczność. Ale dopóki nie przejdzie wszystkich testów, na szczepionkę przyjdzie nam jeszcze zaczekać kilka lat.

Sposób 5 
Metoda Allena Carra

"Postępując według moich wskazówek, będziesz przez resztę życia szczęśliwym niepalącym. Wyjątkowa metoda: bez straszenia, bez tycia, usuwa psychiczną potrzebę palenia, niczego nie odbiera". Tak brzmi motto Allena Carra, autora cieszącej się ostatnio dużym rozgłosem książki "Prosta metoda, jak skutecznie rzucić palenie". Ponad 12 mln sprzedanych egzemplarzy na całym świecie. Do entuzjastów metody i jej beneficjentów należą m.in.: laureat Oscara, sir Anthony Hopkins, i Richard Bronson, jeden z najbogatszych Brytyjczyków, właściciel biznesowego przedsięwzięcia Virgin, a w Polsce Dorota Stalińska, przez lata heavy smoker. Trzy paczki dziennie, mniej więcej 3,75 papierosa na godzinę przez 40 lat.
- Metoda koncentruje się na uzależnieniu mentalnym, gdyż właśnie z nim mają największy problem palacze. Używając logicznych i racjonalnych argumentów, trener metody Allena Carra obala wszystkie funkcjonujące mity i iluzje, pokazując palaczom, jak działa to, co nazywa nikotynową pułapką. Ta wiedza sprawia, że palacz, próbując uwolnić się od nałogu, ma kontrolę nad tym, co się z nim dzieje - mówi Kinga Balter, dyrektor zarządzający 
Allen Carr's Easyway Polska, i dodaje, że zasadniczym celem metody jest uświadomienie palaczom, że w podjęciu decyzji o rzuceniu palenia dominującym uczuciem jest strach. - Strach, że bez papierosów nie będą potrafili cieszyć się życiem i radzić sobie ze stresem, zrelaksować się i skoncentrować, będą musieli przeżyć traumę, aby się uwolnić, a być może nigdy nie uwolnią się do końca i zawsze już będą tęsknić za papierosem. ródłem tych wszystkich lęków są złudzenia, jakie mamy na temat palenia. Złudzenie, że palenie sprawia przyjemność, pomaga się odprężyć albo skoncentrować i łagodzi stres albo zabija nudę itd. Gdyby to była prawda, palacze byliby bardziej zrelaksowani, mniej zestresowani albo znudzeni niż niepalący. W momencie, kiedy palacz uświadamia sobie to wszystko, zmienia się jego stosunek do papierosa, jego psychiczne nastawienie i lęk przed rzuceniem znika. Wyjście z nałogu postrzega jako odzyskanie wolności, ulgę. 
Szkolenie metodą Carra trwa kilka godzin. Słuchaczom wolno palić podczas pięciu przerw. W ten sposób pozwala się im na świadomą decyzję o wypaleniu ostatniego papierosa. Zwykle jedno spotkanie powinno wystarczyć do przezwyciężenia nikotynowej słabości. Jeżeli zawiedzie jedna sesja, przewidywane są dodatkowe dwa nieodpłatne seminaria wzmacniające. Koszt jednej sesji 1006,21 zł. Dla studentów i emerytów przewidziano 50% zniżki, plus trzymiesięczna gwarancja zwrotu kosztów.

Sposób 6 
Hipnoza

Racjonalną i logiczną metodę Carra zalicza się do terapii z kategorii psychologicznych. Wśród nich stosunkowo dużym zainteresowaniem cieszy się hipnoza, definiowana zwykle jako zdolność świadomego kierowania różnymi warstwami podświadomości, najczęściej przez wprowadzenie pacjenta w trans lub sen. - Uzależnienie od nikotyny w strukturach podświadomości jest ukryte bardzo głęboko. Hipnoza generalnie służy temu, żeby zdjąć aktywność kory mózgowej i zmniejszyć poziom czuwania świadomości, i dzięki temu wzmocnić komunikację z głębszymi strukturami emocjonalnymi, ponieważ to one będą kształtowały wolę człowieka. Głębsze struktury to tzw. struktury podkorowe, w których znajduje się centrum neuroprzekaźnictwa, nasza wewnętrzna fabryka biochemiczna. Tam powstają emocje i również nastawienia, związane z wykonywaniem jakiejś czynności albo jej niewykonywaniem, które mogą być hamowane lub wzmacniane. Jeśli dochodzi do wzmacniania danego motywu, to wtedy, wiadomo, człowiek ma większą determinację, większą zdolność do tego, żeby daną rzecz wykonać bądź jej zaniechać. Żeby istniała realna wola, musi się to opierać na układzie emocjonalnym - wyjaśnia dr Marek Łyp, psycholog i wykładowca akademicki, specjalista w dziedzinie hipnologii. 
Hipnolog wyjaśnia również naukowo, dlaczego zdrowy rozsądek nie wystarczy do porzucenia niezdrowego nałogu, bo zdecydowana większość palaczy wie, że nie przysparza sobie paleniem zdrowia, a mimo to potrzebuje uzyskiwać jakąś korzyść poprzez wprowadzanie do organizmu niezdrowej i zgubnej substancji. - Ta korzyść - dodaje dr Łyp - to właśnie przesterowanie tego neuroprzekaźnictwa, czyli wprowadzenie biochemicznej zmiany w centralnym układzie nerwowym, a poprzez układ hormonalny zmiany pojawiają się również w układzie wegetatywnym, co w rezultacie daje organizmowi poczucie komfortu fizjologicznego. Sama skłonność do palenia papierosów jest praktycznie ukrytą formą wyciągania się z tendencji depresyjnych poprzez podbijanie poziomu dopaminy (neuroprzekaźnika, który odpowiada m.in. za uczucie ożywienia i poprawę nastroju) i pozwala palaczowi czuć się pewniej w kontakcie z rzeczywistością. Innymi słowy używkami ludzie poprawiają sobie komfort istnienia, ale później, kiedy organizm się przyzwyczaja do stymulatora, żeby uzyskać niebycie w depresji, trzeba palić.
Seans hipnotyczny, którego celem jest zniechęcenie pacjenta do określonego nałogu i substancji uzależniającej, ma wiele wymiarów oddziaływania: bezpośrednia sugestia zmiany zachowań, zmiana postrzegania uzależnienia przez palacza, wyrobienie awersji do palenia tytoniu albo samohipnoza w celu uzupełnienia leczenia hipnozą. Szanse na rzucenie palenia przy jej użyciu ocenia się zaledwie na 10-15%, chociaż sprawdza się jako element wspomagający inne metody. Terapia hipnozą składa się z jednego lub wielu zabiegów, którego cena waha się od 50 do 220 zł.

Sposób 7 
Akupunktura

Klasyczna terapia akupunkturą polega na wykorzystaniu nakłuć igłami jednorazowymi, a w przypadku stwierdzenia nadwrażliwości laserem biostymulującym, odpowiednich punktów na ciele pacjenta. Punkty położone są na styku głównych kanałów energetycznych, zwanych meridianami, i odchodzących od nich kanałów bocznych, kolateratów. W kanałach biegnie energia Qi, którą pobudza się poprzez położone na powierzchni ciała biologicznie aktywne punkty i która odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie narządów. W zasadzie celem zabiegów nie jest pobudzenie u pacjenta zdolności porzucenia nałogu, a jedynie przywrócenie wewnętrznej równowagi, zachwianej syndromem odstawienia używki. - Palenie papierosów nie jest chorobą, tylko nałogiem. Tutaj lekarz może pomóc na 50%. Drugie 50% należy do pacjenta. On musi chcieć. Pobudzenie punktów na ciele wysyła impulsy do mózgu, które zmniejszają w głowie apetyt na nikotynę - krótko opisuje metodę dr Tsolmon Margarit, lekarz medycyny. Poza głodem brak nikotyny może się objawiać na wiele sposobów. Depresją, nadmiernym pobudzeniem, a nawet nieuzasadnioną agresją.

Sposób 8 
Elektrostymulacja

Porównywalny z akupunkturą, co do skuteczności i celu działania, jest zabieg elektrostymulacji dziewięciu punktów akupunkturowych, położonych na małżowinie usznej, zwany inaczej aurikuloterapią. Uaktywnienie właściwych miejsc odbywa się za pomocą niewielkiego, zasilanego bateriami urządzenia, które wytwarza prąd o niskim napięciu. - Pobudza się te punkty, w które można też wbić igły. Jest to metoda nieinwazyjna, prosta, szybka i skuteczna. Poza słabo odczuwalnym mrowieniem zupełnie bezbolesna. Dzięki niej od 12 lat nie palę i od ponad 10 lat sama wykonuję te zabiegi - mówi Barbara Szyłobryt, bioenergoterapeutka, oceniając efektywność metody na 80%. Jeśli jednak nie pomogą pierwsze dwa lub trzy zabiegi elektrostymulacji, metodę uznaje się za nieskuteczną dla danego pacjenta. Koszty zabiegów akupunktury i elektrostymulacji w zależności od gabinetu wahają się od 50 do nawet 250 zł.
Relaks, rozkład napięcia i wyciszenie wewnętrznego chaosu, szczególnie u tych, którym udało się odstawić papierosy i nie wiedzą, co zrobić z rękoma i wolnym czasem, jest najczęściej podkreślaną wartością metod uznawanych za nienaukowe. Czasami okazuje się, że uspokojenie stwarza w życiu aktywnego jeszcze palacza margines refleksji, na którym dochodzi do aktu rzucania nałogu. - Na pewno masaż kręgosłupa, który jest relaksacyjny. Poza tym, że reguluje i ustawia kręgosłup, daje też wytchnienie od wielu problemów, na które reagujemy paleniem - dodaje pani Barbara. Podkreśla przy tym, że sytuacja uspokojenia zawsze ułatwia proces zerwania z nałogiem.

Sposób 9 
Biorezonans

Innym sposobem wygaszenia nikotynowego nałogu jest terapia biorezonansem. Wykonuje się ją za pomocą aparatów wykorzystujących pole energetyczne wytwarzane przez człowieka do jego leczenia. W gabinetach biorezonansu w Polsce najczęściej można spotkać urządzenia o nazwie Biocom (biologiczna komunikacja) i Multicom, które ma umożliwiać doprowadzenie do ludzkiego organizmu pozytywnych drgań kamieni szlachetnych i kolorów.
Zasada ich funkcjonowania opiera się na zakwestionowanej przez oficjalną naukę przesłance o istnieniu we wnętrzu człowieka nadrzędnego układu kontrolującego funkcje życiowe. Biopole wytworzone wokół głowy składa się na naszą aurę, a "w osi środkowej ciała (odpowiadającej usytuowaniu narządów wydzielania wewnętrznego) ma występować ciąg ośrodków bioenergetycznych. Ludzkie biopole ma składać się z co najmniej trzech sfer, które mają odpowiadać co najmniej trzem różnym stanom świadomości człowieka. W ośrodkach bioenergetycznych ma istnieć możliwość transferu bioenergii między warstwami energetycznymi człowieka", informuje na portalu PoradnikMedyczny.pl prof. n. med. Jerzy Kruszewski.
Drgania pola energetycznego wychwytuje się i doprowadza do urządzenia, a następnie analizuje. Jeżeli są harmonijne, wówczas wzmacnia się ich wahania i z powrotem kieruje do ciała, żeby jeszcze bardziej poprawić stan zdrowia. Natomiast drgania nieharmonijne są źródłem i symptomem choroby. Żeby poprawić kondycję, należy przesunąć fazę drgań za pomocą aparatu i na nowo przenieść je do organizmu, gdzie w zmienionej częstotliwości pozytywnie wpływają na ogólny stan zdrowia.
W biorezonansie często operuje się takimi pojęciami jak: fale skalarne, ultra subtelne drgania czy nadprzewodzenie. Enigmatyczną nomenklaturę wykorzystuje się przede wszystkim, żeby na rynku sprzedać metodę jako supernowoczesną, której zalety w pełni odkryje dopiero przyszłość. Nauka nie potwierdza tych teorii. Jednak sceptycyzm nie udziela odpowiedzi, dlaczego z gabinetów biorezonansu mogą wychodzić uwolnieni od nałogu pacjenci.
Zabieg odzwyczajania przebiega stosunkowo krótko - od 20 do 50 minut. Ważne, żeby przynieść do gabinetu niedopałek ulubionej marki papierosów, który następnie umieszcza się w mosiężnej elektrodzie kubkowej podłączonej do aparatu. - Żeby przeprowadzić taką terapię, potrzebne są częstotliwości tej uzależniającej substancji. Jest ważne, żeby papieros został zapalony i żeby tam była ślina tego pacjenta - wyjaśnia Grażyna Majkowska, właścicielka gabinetu BioMax w Krakowie. Do tego samego aparatu podłącza się pacjenta za pomocą mosiężnych elektrod w kształcie kuli i elektrody miękkiej, podpiętej do czoła. W ciągu kilkunastu godzin, jeśli palacz nie skonsumuje w jakiejkolwiek postaci nikotyny, powinno się pojawić albo zobojętnienie, albo niechęć, niekiedy nawet wstręt. - To nie ma nic wspólnego z sugestią, jak wielu myśli. To po prostu normalna fizyka - dodaje bioenergoterapeutka, której pacjentami byli 80-letni mężczyzna i 14-letnia dziewczyna.
Koszt jednej sesji wynosi od 60 do 100 zł.

Sposób 10 
Religijny

Metoda Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego kładzie duży nacisk na aspekt moralny używania nikotyny i, o dziwo, jako jedna z niewielu terapii przestrzega przed lekceważeniem tego nałogu, uważając, że wcale nie jest ani łatwy do przezwyciężenia, ani lekki, jeżeli chodzi o dewastację organizmu. Pastor Andrzej Siciński przez 10 lat prowadził terapię dla uzależnionych palaczy i przyznaje, że wielu jego podopiecznych bardzo często przekonywała do rezygnacji z palenia siła argumentów natury moralnej, wyrosłych z nauk biblijnych proroków i Chrystusa: - To jest tak silny nałóg, że musimy zwalczać go na wszystkich płaszczyznach naraz. Pominięcie w tej kwestii aspektu moralnego i implikacji palenia tytoniu w kontekście deklarowanej wiary byłoby wielkim błędem i niewykorzystaniem możliwości oddziaływania. Po pierwsze wychodzimy od przykazania: nie zabijaj. Szeroka interpretacja przykazania zgodnie z nauką Chrystusa wskazuje, że odnosi się ono nie tylko do zabijania sensu stricto. To przykazanie nie tylko zakazuje zabijania, ale również nakazuje dbanie o zdrowie, palenie jest przekroczeniem tego przykazania. Szkodząc organizmowi, w konsekwencji przyspieszamy własny zgon. W Nowym Testamencie jest zaznaczona jeszcze jedna koncepcja, aczkolwiek podnoszona najmocniej przez Kościół Adwentystów Dnia Siódmego. W I Liście do Koryntian, zarówno w rozdziale 3., jak i 6., można znaleźć takie fragmenty, które nazywają ciało człowieka Świątynią Boga albo Świątynią Ducha Świętego: "Nie należycie do siebie samych, wysławiajcie Boga w ciele waszym". Nasze ciała są nam tylko użyczone i jak o każdą użyczoną rzecz winniśmy o nią dbać. Palenie można przyrównać do rozpalania ogniska w wynajętym mieszkaniu, żaden właściciel nie byłby z tego zadowolony. Nie wolno robić z własnym ciałem tego, co chcemy. I to właśnie staramy się uświadamiać.
Poza tym terapia Kościoła Adwentystów opiera się na współczesnych, naukowych przesłankach psychoterapeutów. Siedem osób na dziesięć po tej kuracji zrywa z nałogiem palenia. Jest darmowa.





sobota, 29 czerwca 2013

Wpadłam jak śliwka w kompot. Pożeracze czasu grasują... Farm Up !



Dziś wchodząc do "Sklepu" w mym pięknym Windowsie 8 natrafiłam na "zabijacza czasu" - grę Farm Up.
Oczywiście jak to ja, musiałam ściągnąć i zobaczyć co to takiego... No i stało się... Od rana nic innego nie robię tylko sadzę roślinki i zbieram sobie plony ...



Twój bohater - młoda i energiczna kobieta o imieniu Jennifer, kupiła jedną z zrujnowanych gospodarstw i planów, aby włączyć go do kwitnącej gospodarki. Zacznij małych przedsiębiorstw i zarabiać pieniądze, inwestować w rozwój swojej działalności i dalej rozwijać, życzymy obfitości i dobrych zbiorów! 

Tak więc, jeśli masz za dużo wolnego czasu tak jak ja, polecam tą grę ;D Jest także wersja na telefon ponoć  na Androida. 

Wracam do gry, bo trzeba zebrać rzodkiewki ;-) 

Miłego sobotniego wieczoru ;)

Moda na bloga

Nadszedł ten czas, kiedy blogi znów powróciły do naszego życia. Pamiętam, że jeszcze 6 lat temu prawie każdy nastolatek miał swojego bloga i pisał w nim o wszystkim co się dzieję. Wielką furorę robiły blogi tematyczne, o psach, kotach, zespołach muzycznych itp.
Teraz najwięcej jest blogów modowych, oj ile ja się ich naoglądałam…
Postanowiłam więc założyć swojego własnego bloga, a co! Inni mają to ja też, jak to w naszym społeczeństwie jest, jeśli nie masz tego, co kto inny – jesteś gorszy. ;-) a tak naprawdę nudzi mi się w tym całym świecie internetowym, dlatego postanowiłam się trochę poudzielać.  Może mi to wyjdzie, może nie, ale będę miała jakieś zajęcie przynajmniej :-)
Jak wymyślę jakiś ciekawy temat, od razu zbiorę się do pisania. :-P
Miłego dnia wszystkim.